W oddali zobaczyłam sklep więc postanowiłam wejść i kupić butelkę wody. Gdy tylko przekroczyłam próg, uderzyło mnie chłodne powietrze. Znalazłam dział z napojami, wzięłam małą butelkę niegazowanej wody i zaczęłam iść w stronę kasy. Nagle telefon w mojej bluzie zaczął dzwonić. Wyciągnęłam go a na wyświetlaczu pojawiło się zdjęcie Lee.
-Hej-odebrałam
-Gdzie jesteś?
-Jest piątek wieczór, biegam. Tak właściwie to teraz jest w sklepie, a co?
-Chciałam iść na imprezę, ale...
-O której?-Co jak co, ale nie, nawet zmęczenie, nie odciągnie mnie od dobrej zabawy.
-Za godzinę w MoS*
-Będziesz na miejscu?
-Tak będę z Blair'em.
-Ok-powiedziałam i chwyciłam z pułki tabletki na ból głowy.
Rozłączyłam się i położyłam zakupy na ladzie. Tuż za mną, z butelką piwa, stał młody chłopak, pewnie tylko kilka lat starszy ode mnie. Zerknęłam na niego ukradkiem i zobaczyłam wysokiego bruneta w kapturze i okularach. Skądś go znam, jestem tego pewna.
Zwróciłam wzrok ku kobiecie czekającej na pieniądze.
Wręczyłam jej banknot i odeszłam. Otworzyłam wodę i upiłam łyk, który niemal
natychmiast orzeźwił moje ciało. Tabletki schowałam do kieszeni i wznowiłam
bieg.
***
Wyszłam spod prysznica owinięta ręcznikiem i skierowałam się
w stronę garderoby. Znalazłam czarne, obcisłe spodnie , białą koszulkę z jakimś
napisem i skórzaną kurtkę. Inne dziewczyny do kluby założyłyby pewnie
małą-czarną ale nie ja i Lee. Poza tym nie będę jeździć na motorze w sukience. Ubrałam
się, wyprostowałam swoje długie, blond włosy, zrobiłam mocny makijaż i byłam
gotowa. Wyszłam z mieszkania zamykając drzwi. Oto jeden z wielu plusów
mieszkania bez rodziców-nigdy nie muszę nikomu mówić gdzie idę.
***
W przepełnionym ludźmi klubie, zaczęłam szukać Lee i jej
chłopaka Blair’a. Przed budynkiem widziałam jego motor więc na pewno tu są.
Nagle przed oczami mignęły mi rude włosy przyjaciółki. Zaczęłam iść w ich
stronę. Siedzieli przy barze. Valee pewnie piła drinka a Blair jakiś sok. Tak,
on nie pije. Robi to tylko przy specjalnych okazjach.
-Hej-przywitałam się
-Już myśleliśmy, że nie przyjesz-powiedziała Lee
Dziewczyna miała na sobie skórzany kombinezon, w którym
wyglądała naprawdę dobrze.
-No co wy. Nie mogłabym tego przegapić.
-Coś podać? –zapytał barman
Był ode mnie dużo wyższy. Jego czarne włosy idealnie pasowały
do bardzo jasnych oczu. Był naprawdę przystojny.
-Nie dziękuje-powiedziałam z uśmiechem
-Ty też?- Zapytała zrezygnowana Lee
-Jestem motorem a poza tym przyszłam potańczyć a nie się
nachlać-zaśmiałam się kręcąc biodrami
-Długo nie potańczysz. Dzisiaj mam wyścig-oznajmił Gilbert
-Dlaczego nie powiedziałeś?
Nie miałam ochoty słuchać jak się kłócą, więc ruszyłam na
parkiet. Muzyka zawładnęła moim ciałem i pochłonęła w wir zabawy. Tańczyłam z
kilkoma fajnymi chłopakami, ale żaden niczym się nie wyróżnił. Norma. Czasami
chciałabym się zakochać, poczuć się jak Lee, ale później dochodzi do mnie, że
nie ma facetów, którzy będą za mną dla mnie a nie dla siebie. Ci wszyscy
kręcący się koło mnie kolesie nie byli mnie warci. Nikt kto gapi się najpierw
na mój tyłek i cycki a później w oczy, nie jest mnie wart. Stąd wiem, że Blair
kocha Valee. Gdy go poznałyśmy, podszedł do niej, cały czas patrząc w jej oczy,
i zaprosił ją do tańca. Mimo, że jest typem bad boy'a nigdy nie podniósł na nią
ręki. Nawet przy znajomych mówi jej, że ją kocha. Pamiętam jak kiedyś na wyścigu
jakiś koleś się do niej lepił, Blair wtedy powiedział, żeby ścigał się z nim i
jeśli wygra będzie mógł zabrać jego motor i kurtkę a jeśli to Blair wygra, tamten
odda mu Lee. Gilber wygrał. Wygrał z najlepszy z najlepszych dla Lee.
Nagle poczułam
czyjąś dłoń na przedramieniu. Byłam pewna, że to moja przyjaciółka lub kolejny
napalony koleś, który nie ma u mnie szans. Wciągnęłam powietrze i odwróciłam
się spotykając wysokiego szatyna ubranego na czarno.
-Cześć-mogłam wyczytać z jego warg
-Cześć-odpowiedziałam z uśmiechem
Pierwszy przystojniak z manierami. Już miałam zapytać o jego
imię, gdy rudowłosa dziewczyna niemal wytargała mnie na zewnątrz.
-Co się stało?!-zapytałam pretensjonalnie
-Wiesz z kim Blair będzie się ścigał? Z tym całym Malik’iem!
-Żartujesz?
-Nie! Zgadnij jeszcze o co- w jej oczach niemal było widać
łzy-a raczej o kogo.
-Chyba nie chcę wiedzieć
W mojej głowie pojawiło się tysiąc myśli na raz, ale chyba wiedziałam
o kogo będą walczyć. O…
-O nas, Diana!
Dobra, nie o tym myślałam. Sądziłam, że o Lee, ale ja?
Zabiję go! Jak mógł to zrobić?!
-O co dokładnie chodzi?- zapytałam siląc się na spokój
-Jeśli Bir wygra zabiera nas obydwie. Jeśli przegra… jeśli przegra,
bierze tylko jedną. Drugą bierze Malik.
-Nie ma takiej opcji!- wrzasnęłam
Krew w moich żyłach zaczęła buzować. Teraz na pewno go
zabiję!
-Diana…
-Lee on tego nie wygra i wybierze ciebie! Dlaczego on to
zrobił?!
-Ten chłopak widział cię kilka razy z nami. Dorwał Blair’a i
groził mu, albo zakład, albo załatwią nas obydwie.
Załatwią?
-Dziewczyny?- usłyszałam głos tego dupka
-Zakład? Oszalałeś?!-krzyknęłam odpychając go ode mnie
Nie obchodziło mnie to, że tylu ludzi się na nas patrzy. Ten
idiota mnie sprzeda. W dupie na to co oni mogą mi zrobić. Przecież to Malik
zabił jego przyjaciela. To on grzebał przy jego motorze. To przez niego Ian wyleciał w powietrze.
-Przepraszam-niemal warknął
-Przepraszam tu nic nie zmieni.
-Ja to wygram!
-Jak? Nie boisz się w ogóle z nim ścigać? Co jeśli historia
się powtórzy?
Na jego twarzy wkradł się ból. Wiem, że nie powinnam przy
nim poruszać tego tematu, ale stało się. W jego oczach zawitała groza. W ciągu
sekundy znalazł się przy mnie i pchnął na ścianę. Lee próbowała go ociągnąć… na
marne.
-No już, uderz mnie!- krzyknęłam
Jego ręka z impetem walnęła w mur za mną.
-Wygram dla Ian’a.
-Di nic ci nie jest?- zapytała roztrzęsiona przyjaciółka
-Wszystko ok. Uspokój go trochę.
-Będzie dobrze.
-Oczywiście.
Nie chodzi o to, że nie wierzę w możliwości przyjaciela, ale
z Malikiem jeszcze nikt nie wygrał. Właściwie to samo mówili o tamtym kolesiu,
który przegrał z nim kilka lat temu. Może niepotrzebnie się martwię.
***
Zdjęłam kask i rozejrzałam się w poszukiwaniu przyjaciół.
Znalazłam ich stojących na starcie. Dziś albo będziemy świętować zwycięstwo,
albo martwić się o następny dzień. Nie wiem na ile Malik weźmie jedną z nas,
właściwie mnie. Godzinę, dzień, tydzień, wieczność. Mam tylko nadzieję, że
jeśli do tego dojdzie, moi najbliżsi zrobią wszystko by mnie stamtąd wyciągnąć.
Nagle poczułam chłód
i dreszcz przeszywający moje ciało. Odwróciłam się i zobaczyłam bruneta o głowę
wyższego ode mnie. Kaptur, okulary przeciwsłoneczne. Co za debil nosi okulary o
tej godzinie? Chwila, ja już go widziałam. Wtedy w sklepie, stał za mną.
Cholera.
-Cześć Diana.
-Po pierwsze, skąd znasz moje imię? Po drugie, odwal się.
-Nie wiesz chyba z kim rozmawiasz-powiedział i zdjął okulary
oraz kaptur
-Malik-syknęłam
-Może być też Zayn, kochanie.
-Jak mogłeś założyć się z Blair’em o mnie i moją przyjaciółkę?
-Bardziej chodziło mi o ciebie niż o nią. Gilbert przegra i
ty dobrze o tym wiesz. Zabierze Lee a ja ciebie-nachylił się nade mną i szepnął
mi do ucha
-Po moim trupie!
-Wolałby się żywą. Przynajmniej teraz.
-I co, myślisz, że z
tobą pójdę?
-Nie masz wyboru. Albo pójdziesz z własnej woli albo cię
zmuszę. Spójrz na budynek za tobą. Dach-odwróciłam się i zobaczyłam kolesia z
karabinem
-Jesteś nienormalny-powiedziałam bardziej do siebie niż do
niego
-Nie mogę się już doczekać, aż cię zabiorę.
-Nie ciesz się tak, wyścig się jeszcze nie skończył.
Żaden dupek nie będzie mnie straszył. Nawet jeśli jest nim
Malik.
*MoS-Ministry of Sound-jeden z najlepszych klubów w Londynie
*Jeśli przeczytałeś/aś napisz komentarz*
już czekam na następny, wspaniały
OdpowiedzUsuńOMG..zapowiada się świetnie..czekam na next..
OdpowiedzUsuńJest boski ! Nie mogę się już doczekać na następny rozdział ! xx
OdpowiedzUsuńO Boże ale super piszesz . Jesteś boska . Zapowiada się dobry blog . Będę czytać go do końca . / Nikcia :D
OdpowiedzUsuńto będzie jeden z najlepszych blogów wierze w to nigdy sie nie poddawaj a odniesiesz sukces bo masz ogromny talent :* /anl.
OdpowiedzUsuńCześć.
OdpowiedzUsuńJestem tu bo przez pezypadek wpadłam na prolog twojego bloga i wiezz co? Zafascynował mnie. A to mało prawdopodobne bo mam na prawde duże wymagania co do fanfiction.
No ale już dalej.
Nie będę ci tu słodzić że rozdział boski i wszystko świetnie. To nie w moim stylu. Ja raczej dopatruje się błędów i niedociągnięć.
No wiec tak.
Po pierwsze znalazłam małe literówki w tekście. To niby takie małe coś ale jeżeli chcesz żeby było dobrze lepiej ich unikaj. :)
Po drugie jak dla mnie za mało opisów. Jednak lepiej się czyta coś jeśli wiesz na czym to polega. Możesz bardziej opisywać postacie, sytuacje i wnętrza .
Po trzecie akcja powinna toczyć się w stałym tępie. Najlepiej by było jeżeli nie byłoby ono za szybkie bo może się stać tak, że nie będziesz miała już dalszych pomysłów.
Po czwarte. Według mnie lepiej się czyta historie które nie mają do końca wyjaśnionych sytuacji lub zdarzeń. Np. Jest sobie chłopak który pije i ćpa. Ale nie wiesz dlaczego on ćpa i pije. I to właśnie ciekawi czytelników. Możesz wyjawiać te sekrety krok po kroku. Ale pamiętaj. Nie wszystkie na raz!
Wydaje mi się że to tyle ode mnie. Nie myśl sobie że to jest jakiegoś rodzaju hejt. Chcę ci tylko pomóc w dążeniu do idealności twojej historii. Wierze, że ci to wyjdzie. Do zobaczenia w przyszłych rozdziałach.
// Ola
Dzięki :))
UsuńJeśli chodzi o szybki rozwój akcji, to w porównaniu do całego bloga jej tu nawet nie ma. Zaczęłam tak jak chciałam zacząć. Moje blogi nie są idealne i ja to wiem, ale piszę z sercem i wszędzie jest cząstka mnie. To jest dla mnie najważniejsze...żeby nie pisać czegoś co nie trafia do autora :)) Jeszcze raz dzięki za opinię, ale nie zamierzam stosować się do wszystkiego :))
W sumie to dobrze ze do wszystkiego sie nie dostosujesz bo wtedy nie byłoby ciebie w tej historii. Życzę powodzenia. ;) //Ola
UsuńO MÓJ BOŻE :D *________________* to dopiero pierwszy rozdział ja już jestem ZAKOCHANA w tym blogu <333 *___________* czekam na drugi rozdział <3
OdpowiedzUsuńCzasami zdarzaja sie literowki, ale gdy opowiadanie jest ciekawe to tak bardzo nie przeszkadza :) to bedzie cudowne, tak mnie ciekawi jak potoczy sie akcja *o*
OdpowiedzUsuńNo nie mogę! To jest takie awefjkfnbdoj!!! Brak mi słów po prostu! I z tego całego zafascynowania nie wiem co tu piszę :/ Czekam na kolejny i dużo weny życzę <3
OdpowiedzUsuńTak niecierpliwie czekałam i doczekałam się czegoś niesamowitego. Po prostu kocham <3
OdpowiedzUsuńO boże SUPER rozdział nie mogędoczekać kolejnrgo :) Kiedy będzie?
OdpowiedzUsuńPaulina :*
Mam takie szczęście, że Katy jest moją przyjaciółką i jako VIP mogłam przeczytać pierwszy rozdział wcześniej *.* Jest niesamowity :) Czekam na kolejny ! /D x
OdpowiedzUsuńTak <3 Oto ten anonimek pierwszy przeczytał ten rozdział w poniedziałek na religii xD To ona pomogła wybrać mi imie na Blair'a
UsuńJezuniu najsqietszy.... zaden blog mnie tak nie zainteresowal od pierwszego tozdzialu! Masz dziewczyno talent!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak się nazywa główna bohaterka?
OdpowiedzUsuńAmanda Sayfried :))
UsuńRozdział fajny, aczkolwiek powinnaś sprawdzić rozdział przed dodaniem, bo literówki są troszkę przeszkadzające. Oczywiście nie jest to hejt czy coś, tylko rada :) Podziwiam twoją wyobraźnię i czekam na następny /Ree
OdpowiedzUsuńwyczuwam moją nową miłość <3
OdpowiedzUsuńWoow Kasia , te opowiadanie staje sie ciekawe ;D Zarabisty rozdział i Malik taki groźny xd Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału ^^ Pozdrawiam i życzę Miłego Dnia Kasiu ! :) @MoNiKa1598 --> nie mogę się zalogować na konto Google :( wiec Przepraszam ze z anonima.
OdpowiedzUsuńOMG *-* boski <3
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na następny rozdział <3
Wow. To bedzie sensacja. Sulces. Nie martw sie, nie zepsujesz tego bloga, bo jesli masz wlasna wizje to nie ma czegos takiego jak zepsucie. To ty jestes krolowa tej historii I to ty powinnas czuc sie zadowolona z jej przebiegu. Pamietaj ze my, czytelnicy, jestesmy tylko dodatkiem, i nie musisz pisac pod publike, a co najwazniejsze, nie powinnas czyc presji. Wszyscy kochamy cie niezaleznie od tego jak potoczy sie akcja :*
OdpowiedzUsuń》》sorki za literowki ale pisze z telefonu. Specjalnie dla ciebie zaloze sobie konto google i pod nastepnym rozdzialem bede juz jako ja! Karo x
Rozdział świetny. Czy jest to możliwe abym mogła sprawdzać te rozdziały przed dodaniem? Oczywiście jeśli nie to nie ma problemu. /Julia Dorosławska
OdpowiedzUsuńhej ! no więc tak długo czekałam az w końcu pojawi sie 1 rozdział z niecierpliwieniem nie mogłam doczekac sie prolog tak zachęcał do czytania naprawde;) nie bede przyczepiać sie do błędów bo to bez sensu sama je popełniam szczególnie teraz (jestem na telefonie)
OdpowiedzUsuńja ci mówię (pisze) że ten blog odniesie sukces musisz tylko wierzyć bo to jest najważniejsze świetnie i zachęcająco sie zapowiada więć już 1 klucz do sukcesu może jakąś znawczynią nie jestem ale pisze to co wiem i widze nie przejmuj sie liczbą komentarzy ponieważ niektórzy czytają ale nie komentują co jest normalne wyświetlenia z czasem wzrosną a ty będziesz sie cieszyć na początku zawsze jest trudno ale ja wieżę w cb i mi bardzo podoba sie ogólnie pomysł na tego bloga znam cie z IJAS i wiem że masz ogromny talent nie marnujesz go to najważniejsze. TO BĘDZIE GENIALNY BLOG <3333 / Ala :*
Jak zawsze świetnee !!! <33
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetnee !!! <33
OdpowiedzUsuńale super blog ! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na NN ;3
super;)
OdpowiedzUsuńCzekam na NN *-*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńno nieZle wow
OdpowiedzUsuńKasiu moj aniele <3 afgsafdahs fangirling normalnie #katynators (huehue widzialam to na asku i takie afhfagsf) kocham cie i czuje sie taka niedosycona XD widze potencjal w tym blogu wiec trzymaj tak dalej kotku <3 i przypomnij mi, ile masz lat?
OdpowiedzUsuńNiecałe 15 :))
UsuńDziękuje za wszystkie komentarze. Krytyka daje kopa by bardziej się starać
Boskii :*
OdpowiedzUsuńBoski ;-) <3
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3
OdpowiedzUsuń