czwartek, 26 czerwca 2014

Rozdział 6


Jordan musiał wrócić do pracy więc zostałam sama. Napisałam do Alarick'a by po mnie przyjechał. Mogłabym poprosić o to Lee, ale nie chcę by tu przyjeżdżała.
Widziałam, że Jordan co jakiś czas rzuca mi spojrzenie i uśmiecha się. On i Zayn nie są do siebie podobni. Zayn nigdy nie uśmiechnąłby się do mnie bez powodu. Właściwie to wcale nie chcę by się do mnie uśmiechał.
-Diana?-usłyszałam głos Alarick'a
Chłopak stał obok mnie z kaskiem w ręku. Miał wory pod oczami, zupełnie jakby nie spał całą noc. Wstałam i przytuliłam się do niego. Te kilka godzin z Malikiem pokazały mi jak wiele znaczy dla mnie on i reszta przyjaciół.
-Jedziemy?-zapytał
-Tak
Założyłam kurtkę i ruszyłam w stronę drzwi. Kątem oka zobaczyłam Jordana stojącego za ladą. Podeszłam do niego.
-Jeszcze raz dziękuje za kawę.
-Nie ma za co. Miło było cię poznać
-Mi ciebie też. Wpadnę tu kiedyś z przyjaciółmi-powiedziałam i odeszłam. Gdy wyszłam przed kawiarnię uśmiech zszedł z mojej twarzy. Rick stał naprzeciwko Zayn'a z kamienną miną.
-Rick?
-Diana nałóż kask, jedziemy-powiedział nawet na mnie nie patrząc
Zrobiłam co kazał. Dziwne, że Zayn nie powiedział jeszcze ani słowa.
-Nie jedziesz-odezwał się w końcu
Odszczeknęłam mu, że pojadę czy mu się to podoba czy nie. Przerażenie wzięło górę gdy Malik ruszył w moją stronę. Gdyby nie mój ex pewnie by mnie uderzył.
-Nie waż się jej tknąć, rozumiesz?-złość w głosie Rick wywołała u mnie gęsią skórkę.
-Widzę, że znalazłaś sobie frajera do obrony. Ciekawe czy faktycznie jest w stanie cię obronić-powiedział i wymierzył cios w twarz Rick'a.
A to kurwa za co?!
Chłopak zatoczył się i niemal upadł. Spojrzał na mnie i wyprostował się. Nie na długo. Malik tym razem kopnął go w brzuch.
-Malik czy ty jesteś normalny?!-krzyknęłam i podbiegłam do przyjaciela, który skręcał się z bólu. Z jego nosa ciekła wąska stróżka krwi.
-Niech wstanie i pokaże co potrafi.
-Nikt nie będzie nic pokazywać! Odpierdol się od nas.
-Dziewczyna broni chłopaka. Żałosne.
Tego już za wiele. Nie myśląc o konsekwencjach wstałam i najmocniej jak umiałam uderzyłam Zayn'a w twarz.
-Żałosnym jest dostać wpierdol od dziewczyny i powiem ci coś jeszcze: trzymaj się od nas z daleka-powiedziałam grożąc mu palcem.
-Jeszcze zobaczymy ptaszyno-burknął i odszedł.
Pomogłam Rick'owi wstać. W tym stanie nie da rady prowadzić. Podałam mu kask i pomogłam usiąść za mną. Odpaliłam motor i pojechaliśmy.

***
Alarick odzyskał siły więc nie musiałam wlec go do mojego mieszkania. Położył się na kanapie i syknął z bólu gdy dotknął brzucha. Poszłam do kuchni i z zamrażarki wyciągnęłam lód. Zawinęłam go w ściereczkę i wróciłam do przyjaciela.
-Trzymaj
-Dzięki
Podkulił nogi by zrobić mi miejsce. Usiadłam obok i patrzyłam jak przykłada sobie okład do okaleczonej twarzy.
-Chcesz jakieś proszki przeciwbólowe?-zapytałam
-Nie, jest ok. Te jego jebane glany chyba nie lubią moich żeber, ale nie jest źle-powiedział i usiadł
Wzięłam od niego lód i sama trzymałam przy jego wardze. Nagle odsunął moją dłoń i przysunął się do mnie. Tęskniłam za jego brązowymi oczami. Poczułam jak odgarnia kosmyki włosów z mojego czoła. Jego twarz była centymetr od mojej. Nagle nasze usta się zetknęły. Było tak jakbyśmy nigdy się nie rozstali. Tak jakbyśmy nadal się kochali, problem tylko w tym, że rozstaliśmy się już dawno i nie kochamy się w sposób taki jak kiedyś. Jest dla mnie ważny, ale go nie kocham. Nie mogę całować kogoś kogo nie kocham. W mgnieniu oka oderwałam się od niego. W jego oczach widział dezorientację.
-Rick...
-Nic nie mów, rozumiem-powiedział i uśmiechnął się
-Przepraszam
Jest dopiero 10:32 a ja już poznałam brata kolesia, który mnie uprowadził i który dziś pobił mojego byłego chłopaka z którym właśnie się całowałam.
-Otworze-odezwał się Rick a ja dopiero zorientowałam się, że ktoś pukał.
Chłopak wstał z kanapy i poszedł do drzwi. Usłyszałam głos Lee i Blair'a. Wypytywali Rick'a o to co się stało, o mnie i Malik'a. Chciałam, ale za nic w świecie nie mogłam się ruszyć. Z transu wybudził mnie telefon. Wyciągnęłam komórkę i wyświetlił mi się numer zastrzeżony. Odebrałam.
-Witaj ptaszyno. Jak trzyma się twój kolega.
Ten głos. Ta chrypa. Ten akcent.
-Malik
-Ładna i spostrzegawcza. Mam nadzieję, że dzisiaj wieczorem też taka będziesz
-Co?
-Przyjadę po ciebie wieczorem.
-Nie umawiam się z obcymi
-Ale ja tak. Musisz ze mną iść.
-Niby czemu?
-Blair i ruda są już u ciebie. Wyglądali na zmartwionych.
Podeszłam do okna i zaczęłam szukać wzrokiem jego motoru. Czarny ścigacz stał pod kamienicą. Jest tutaj.
-I oto pojawiła się księżniczka w swojej wieży mająca obok błaznów, którzy nieudolnie próbują jej pomóc. A na dole czeka królewicz, który zmieni zakończenie bajki i zniszczy piękna królewnę-po tym słowach Zayn się rozłączył.
Nie Zayn, nie zniszczysz mnie. Nikt mnie nie zniszczy. Nic nie sprawi, że upadnę i już się nie podniosę. To moja życie i ja decyduję kiedy się poddam.



*Jeśli przeczytałeś/łaś napisz komentarz*


Notka: Wiem, że rozdział krótki, ale na razie musi taki być :/ Z czasem gdy komentarzy będzie więcej, rozdziałów też będzie więcej. To tutaj to nie jest szczyt tego co umiem i przepraszam, że na razie tego nie pokazuję. Jutro koniec roku i wtedy naprawdę postaram się pisać częściej i może więcej, jeśli będzie więcej komentarzy. Coś za coś xD
Kocham 
Kasia

37 komentarzy:

  1. Świetny :D Tak trzymaj :D Czekam na kolejny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny! a zakończenie najlepsze, te słowa Zayna...oh... kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski!!!!
    Genialne zakończenie rozdziału!!!
    Czekam na kolejny!!!
    Claudia xx.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zayn taki bipolarny jezu XD a jaki straszny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialne, cudo *_*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju. Idealny. Krótki ale idealny. Czytam twoje wszystkie opowiadania i tou ty zainspirowałaś mnie do zaczęcia moijej przugody z pisaniem. Jeszcze nic nie publikuje bo sądze iż na pewno będzie do dupy ale moze kiedys sie zdobędę na odwage i udostępnie je. Dziękuję ci ze jesteś i piszesz.
    Po prostu dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. mmmkksnsmsksksilsoaowjwjsudbshwhwvshsuusbwushsusjsissjbsusijsbsusjsbjsjshwhsusj.

    OdpowiedzUsuń
  8. vbvyrhvruvrwevu zajebisty rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zawsze rozdział świetny :D Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Brak słów...Jedyne co mogę napisać to to że rozdział zajeb*sty :D :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najbardziej zaciekawiła mnie końcówka :D Ale rozdział cały też świetny czekam na dalszą część a dokładnie na wieczór :D :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Blagam Next szybkoo ! <333 i PISZ Dlugieee nie tk krotkie ! <3 xx

    OdpowiedzUsuń
  13. Baaaardzooo ciekawa końcówka!!!!
    Brak mi słów, bo ten rozdział jest po.prostu zajebiaszczy!!!
    Czekam na next'a!!!
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. koniec taki cudowny <3 jestem twoją wielka fanka czytam każdy blog :*

    OdpowiedzUsuń
  15. dalej kolejny czekam!

    OdpowiedzUsuń
  16. kocham ten fanfic

    OdpowiedzUsuń
  17. Super końcówka ta o królewnie i księciu najlepsze :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham czytać twoje blogi :*
    Czekam na next>>>>>>>>>

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie przeczytałam wiem że ze sporym opóźnieniem ale przeczytałam i kocham :*
    Chyba dziś nie usnę tylko będę pilnować czy dodałaś już next>>>>>>>>>

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiem że wszyscy piszą że świetny i td. ja oczywiście się z nimi zgadzam ale mam pytanie kiedy next>>>>>>>>>
    Mogłam nie czytać teraz nie usnę :P :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie dzisiaj pojawi się nowy rozdział. Ewentualnie jutro rano :)

      Usuń
    2. Dziękuję za odp :*
      No i za to że prawdopodobnie się wyśpię w nocy :*

      Usuń
    3. Jeśli miał by się pojawić dziś to o której ???

      Usuń
  21. Rick to aktor który gra Tylera w Pamiętnikach Wampirów :*
    Już kocham tego bloga :*
    I mam pytanie oglądasz Pamiętniki ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, oglądam. Kocham Pamiętniki Wampirów <3

      Usuń
  22. Super.Rozdział.Blog.Aktor.Z.Pamiętników.<3

    OdpowiedzUsuń
  23. Zawsze jak włączam komputer to pierwsze co robię to sprawdzam czy dodałaś już nowy rozdział.
    A później twój blog jest otwarty na jednej z kart a ja np siedzę na fb i czekam aż dodasz :)
    Nawet jeśli wiem że nic nie dodasz to i tak czekam albo czytam od początku :)

    OdpowiedzUsuń