niedziela, 25 maja 2014

Rozdział 3

-Wygrałem
-Co? Nie, nie wygrałeś.
Wpatrywałam się w niego czekając aż potwierdzi moje słowa, ale tego nie zrobił. Powtórzył, że to on zwyciężył, a mnie odebrało mowę. To nie tak miało być. Blair miał wygrać a nie Malik.
-Pakuj się-powiedział wstając z ziemi
-Nie jadę-szepnęłam i zrobiłam krok w tył.
Byłam świadoma tego co właśnie zrobiłam. Wiedziałam, że Zayn nie odpuści i prędzej czy później będę  musiała z nim iść.
-Pakuj się-powtórzył znacznie ostrzej i przybliżył się do mnie.
Zrobiłam kolejny krok do tyłu i uderzyłam plecami w drzwi sąsiada. Modliłam się by stary Jepherson był w domu, ale po chwili przypomniałam sobie, że tydzień temu wyjechał w odwiedzimy do córki.
-Diana-syknął
-Po co mam z tobą jechać?
-Bo wygrałem
Na jego twarz wkradło się rozbawienie. Śmieszy go to jak rozbita jestem w tym momencie?! Śmieszy go to, że jego brązowe oczy przyprawiają mnie o dreszcze?! Jestem twarda, nie dam się!
-Nie jadę. Nie wiem co obiecał ci Bir, ale ja nigdzie nie jadę.
-Sama tego chciałaś-powiedział i przerzucił mnie sobie przez ramię. Mogłabym krzyczeć, ale obracanie się w tym towarzystwie dało mi do myślenia i wiem, że coś takiego nie da nic dobrego. Postanowiłam z całej siły uderzyć go w plecy...nawet nie poczuł. Przestałam walczyć gdy doszliśmy na parking. Jego motor stał kilka metrów od wejścia. Jak mogłam go wcześniej nie zauważyć?
-Zayn puść mnie!-niemal krzyknęłam
Chłopak zaskoczył mnie gdy zrobił to o co proszę. Wiedziała jednak, że nie da mi odejść.
-Wybieraj, albo jedziesz ze mną, albo Blair, Lee, Alarick a nawet Leslie zginą z rąk moich ludzi.
Leslie? Skąd on wie o mojej siostrze? Śledził mnie, ale również ją? Co to do cholery ma być?
-Dlaczego obserwujesz moich bliskich? Co my c zrobiliśmy?
-Wy nic.
Nie rozumowałam jego odpowiedzi. Nic mu nie zrobiliśmy a jednak nas, a raczej mnie, prześladuje. Dlaczego Malik założył się z Blair'em? Zabił jego przyjaciela a teraz wznowił terror?
-Ile?-zapytałam
-Co ile?
-Na ile mam z tobą jechać? Kiedy odwieziesz mnie do domu?
-Diana ja cię nie pożyczam, ja cię zabieram.
-Co?-mimo tego, że moje serce rzadko łamie strach, teraz nie myślałam o niczym innym.
Zayn przybliżył się i stał zaledwie kilka centymetrów ode mnie.
-Nie chcę cię skrzywdzić. Jeśli nie pojedziesz teraz ze mną, za godzinę do twojego mieszkania wpadnie pięciu Marokańczyków i nie będą tak mili jak ja. Sprzedadzą cię jakimś facetom i już nigdy nie zobaczysz przyjaciół ani rodziny. Ja chcę cie tylko chronić.
-Dlaczego?
-Oboje mamy podobne problemy. Zaufaliśmy kłamcy, którego zabiła głupota.
Kłamcy? "Zabiła głupota"? O kogo, o co mu chodzi? Jego osoba wywołuje w mojej głowie zbyt wiele pytań bez odpowiedzi. Jedynym wyjściem by sobie to poukładać jest...pojechanie z nim.
-Co z moimi rzeczami?-zapytała wlepiając wzrok z ziemię.
-Wyśle po nie kogoś-w jego głosie mogłam wyczuć rozbawienie-Masz.
Podał mi czarny kas. Byłam pewna, że będę mogła jechać swoim motorem...jednak nie. Wsiedliśmy na maszynę a ja próbowałam trzymać się jak najdalej od niego. Złapała się rączki z tyłu i starałam się nie upaść.
-Trzymaj się mnie-powiedział
-Dzięki, ale nie.
-Jak sobie chcesz.
Ruszył i od razu pożałowałam swojej decyzji. Na każdym zakręcie czułam jak niemal lecę na ziemię. Jazda na szczęście nie trwała zbyt długo, więc gdy tylko się zatrzymaliśmy zeskoczyłam z motoru i oddałam Zayn'owi kask. Staliśmy pod jakąś starą kamienicą. Nie chcę nawet wiedzieć jakie typy się tu kręcą. Tynk sypał się ze ścian, wszędzie walały się jakieś śmieci. Mam nadzieję, że w jego mieszkaniu nie jest tak jak tutaj.
-Chodzi-powiedział i ruszył do klatki schodowej.
Poszłam za nim nie chcąc zostać chodź na chwilę sama. Nie miałam pojęcia, że w okolicy są takie miejsca.
W budynku czuć było alkohol...litry alkoholu. Weszliśmy na drugie piętro a Zayn wyciągnął z kieszeni kurtki klucze. Otworzył drzwi i wpuścił mnie pierwszą do środka. Inni mogliby wziąć go za gentleman'a, ale nie ja. -Rozgość się.
W jego mieszkaniu było zupełnie inaczej...całe szczęście. W powietrzu unosił się zapach męskich perfum i wydaje mi się, że róż, ale to chyba niemożliwe by w jego loku były kwiaty, prawda? Ściany w korytarzu były gołe, zwykła czerwona cegła. Podłoga wyłożona była jasnymi panelami.
-Idziesz?-zapytał gdy zobaczył, że nadal stoję przy drzwiach.
Zrobiłam pierwszy krok, później drugi i kolejny po nim. Doszłam do średniej wielkości salonu i już wiedziałam skąd ten zapach róż. Na małym stoliku stał wazon z trzema pięknymi, czerwonymi kwiatami.
-Mieszkasz sam?
-Z siostrą.
-Jest późno, gdzie ona jest?
-Pisała, że właśnie wraca. Sądzę, że się polubicie. Jest chyba w twoim wieku.
-Ile ma lat?
-17
-Młodsza o dwa lata.
Co z nim nie ta? Zajmuje się jakąś obcą dziewczyną, pozwalając by jego siedemnastoletnia siostra chodziła sama o tej godzinie.
Nagle usłyszałam otwierające się drzwi a chwilę później ujrzałam śliczną, młodą dziewczynę. Miała na sobie czarne spodnie, T-shirt i kurtkę tego samego koloru. Styl ma taki sam jak Zayn, urodę jednak bardzo odmienną. Brązowe włosy idealnie pasowały do jej ciemnych oczu, które przymrużałam gdy się uśmiechała.
-Cześć. Jestem Vivi-powiedziałam wyciągając do mnie rękę
-A ja Diana
-Wiem i szczerze ci współczuję.





*Jeśli przeczytałeś/aś napisz komentarz*


Notka od autorki: Dziękuję za pierwsze 2 tys. wyświetleń...oby tak dalej :) Zaraz dodam Vivi do bohaterów a wy w tym czasie komentujcie.

28 komentarzy:

  1. Adggdaaf .O. boze diana tak ci wspolczuje ;-; ale rizdzial niesamowity :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :D Szkoda tylko że będą się one pojawiały co niedziele :( Ale postaram się wytrzymać :*

    OdpowiedzUsuń
  3. No jedyne co mogę napisać to cudownie aż chce się czytac dalej kiedy next to jest cudowne :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny rozdział ciekawe co się wydarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Laska ja chce next'a i to już!!!!!
    Nie mogę się doczekać następnych rozdziałów!!!
    Rozdział Ge-Niall-Ny!!!
    Pozdrawiam i życzę duuużoo weny ;*
    Claudia xx.

    Gdybyś mogła mnie informować byłabym wdzięczna
    TT: @Dire_ctioner_
    #MuchLove

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejkuuu. Zdecydowanie powinnaś częściej dodawać rozdziały. Raz na tydzien to za mało. ;* no ale wiem ze tez nie masz czasu. Wiec pozostaje mi czekać. Mrr. Zniecierpliwiona na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku super , pięknie ,zajebiście :3 czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. szybko dawaj nn bo nie moge sie doczekac :)

    OdpowiedzUsuń
  9. o ja ale świetne częściej takie cudeńko proszę no dalej pisemy komentarze nabijamy wyświetlenia dla cudownej najlepszej Kasi <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Aaa! To jest SUPER! A to nawet mało powiedziane...Po prostu genialne! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Mega genialne !!! :*
    Czekam na nexta !!

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej ! Nominowałam twojego bloga do Liebster Award 2 . Więcej informacji na http://recovery-fan-fiction.blogspot.com/2014/05/liebster-award-2.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Super rozdział już się doczekać nie mogłam :)) ciekawe co się będzie działo teraz w domu Malika itp. xdd Pozdrawiam , nie mogę się doczekać następnego rozdziału ;3 Miłego Wieczoru Kasiu ... @MoNiKa1598

    OdpowiedzUsuń
  14. PER-FECT! Mam nadzieje ze za 3 rozdzialy nie pogubie sie w fabule xdd

    OdpowiedzUsuń
  15. zdecydowanie moge napisac żę się zakochałam w tym blogu <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Blagam dalej szybko ! <3

    OdpowiedzUsuń
  17. nie no moim zdaniem ten blog moge już od poczętku zaliczyć do udanych i moich ulubionych on wpisuje sie na tą liste piszesz naprawde bardzo ciekawie :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jesteś najwspanialsza, najlepsza, najukochańsza. Nie przejmuj się innymi, po prostu rób to co robisz najlepiej i nie patrz na innych. Blog jest idealny i będę się modliła do wszystkich świętych aby ten blog zyskał jeszcze większą popularność niż IJAS! Bardzo dziękuję, że piszesz tak wspaniałe opowiadania (pisałam ci to już na fb) i niech ci Bóg błogosławi. Wybacz, że odnoszę się do Boga, ale jestem wierząca i nic na to nie poradzę. Wierzę w to że to i inne twoje opowiadanie kiedyś kupię w księgarni jako najlepiej sprzedający się bestseller na świecie! Mam nadzieję, że moje wnuki będą musieli pisać na lekcji j. polskiego notatki o tobie i o twojej twórczości! Życzę ci żebyś osiągnęła bardzo dużo i jeszcze więcej.
    Przepraszam, ale się popłakałam pisząc ten komentarz :c
    Uwielbiam cię!
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 1000000% z tb Kasiu nie przejmuj się innym świetnie piszesz osoby którym będzie zależało zostaną z tb ♡♡♥

      Usuń
  20. Kc Hahahah <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Kc Hahahah <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Perełka ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wiem jakim cudem nie ma tu mojego poprzedniego komentarza, wtf
    No ale cóż, napiszę jeszcze raz ;)Taaaak! Jestem jak mysle w znacznej mniejszosci i chce zeby byla z Zaynem!
    Ja go tak uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń